Jasełka po wirowsku

Mieczysław Kwiatkowski
Jasełka po wirowsku

JASELKA 447

 Mieczysław Kwiatkowski  stworzył Jasełka  dla swojej społeczności  z miejscowości Wirów.
Tekst wydarzeń biblijnych przeplatanych jest kolędami.
Jasełka te były prezentowane w  świetlicy wiejskiej
w Wirowie niedaleko Gryfina.
_________________________________________________________________________

( fragmenty )

ANIOŁ

Ty o sobie tylko myślisz
Idź do diabła egoisto.

DIABEŁ

Ot i rzekłeś mądre słowa
W piekle izba już gotowa
Zapraszamy,  z ofert mamy:
Piecyk duży, piecyk mały.
Śliczny, czarny pełen smoły
Tam jest gwarno i wesoło
Atmosfera jest gorąca
Jak na plaży, jak na słońcu.
Kto wymawia moje imię
Sam Lucyfer jego przyjmie.

ANIOŁ

Przestań w końcu bredzić diable
Bo mnie zaraz trafi nagle…
Na nic zda się głupia mowa
Bo nie pójdzie nikt z Wirowa
Twoim śladem, twoją drogą
I pokusy nie pomogą.
Nie mam tutaj żadnych złudzeń
Tu porządnie żyją ludzie.
Kto by dzisiaj o tym marzył
By się z tobą w piekle smażyć.

DIABEŁ

Powiem ci skrzydlaty panie
Że mam całkiem inne zdanie.

 ( . . . )

DZIECKO I
Popatrz, popatrz co się dzieje
Księżyc w górze nam się śmieje.
Nad stajenką gwiazdka świeci
Poszło tam już sporo dzieci.
Sporo dzieci i dorośli

DZIECKO II

Ja widziałem, wszyscy poszli.
Jest rodzina i sąsiedzi
Każdy skoro się dowiedział
Co się dzisiaj w nocy stało
Zaraz przybył tutaj śmiało.

DZIECKO I

Popatrz, popatrz co za dziwy
Nad stajenką bociek żywy.
Nie odleciał on z Wirowa…
Jak on tutaj się uchował ?
Aż uwierzyć w to nie mogę.
– Każdy garnie się do Boga.

DZIECKO II

Podejdź bliżej,  co tak stoisz.

DZIECKO I

Ja się wstydzę, ja się boję
Nie wstydź się, chodźmy zobaczyć,
Dziś dorośli nawet płaczą.
Mnie to już przechodzą dreszcze

DZIECKO II
( po chwili )
Śmiało, śmiało,  bliżej jeszcze.

DZIECKO I

Widzę, widzę o tam w żłobie !
Ja dziś jeszcze babci powiem.
Ona chora, przyjść nie może
Ja jej powiem, o mój Boże…
Byłam blisko, ja widziałam !
Ja przy małym Bogu stałam.